Wspomnienia z dwóch ostatnich wyjazdów

Witajcie! Już dawno nie pisałam co u mnie się dzieje, mam dużo zaległości.  W marcu byłam na turnusie rehabilitacyjnym w ośrodku  „Tratwa” koło Torunia z moją mamą. Jestem bardzo zadowolona i szczęśliwa, że byłam z mamusią przez dwa tygodnie, miałam ją wreszcie tylko dla siebie. Wszystkie panie rehabilitantki i terapeuci cieszą się z moich postępów, z tego że zdecydowanie lepiej stoję i coraz więcej mówię.  Turnus obejmował następujące zabiegi: masaż, ćwiczenia indywidualne z rehabilitantem w kombinezonie Thera Suit, Terapię Master, czynną pionizację w ‘Pająku”, indywidualne zajęcia edukacyjne z pedagogiem i logopedą, zajęcia grupowe, terapię ręki, hipoterapię i dogoterapię.

W maju natomiast pojechałam z moją babcią Anią. Zajęcia i ćwiczenia były bardzo podobne, i jak zwykle najbardziej lubiłam chodzić  do pani Żanety. Polubiłam piosenki „Plastikowa biedronka” i „Jesteś Szalona”. Była super dyskoteka na której się bardzo wybawiłam.  Następny turnus będzie w lipcu, na który pojadę razem z rodzicami i braciszkiem.